Pierwszy weekend wakacji zwykle oznaczał masowe wyjazdy nad morze, jeziora, w góry. W tym roku większość ludzi została w domach, a właściciele obiektów noclegowych nadziwić się nie mogą. – Wakacje się zaczęły, tylko jakoś inaczej niż zwykle W tamtym roku ludzie nie mogli wyjechać poza Polskę, więc byli zdani na łaskawców znad Bałtyku, którzy wykorzystując okazję wydoili ich tak, że przez najbliższe kilka lat będą latać tylko za granicę. Bo taniej, lepiej i pogoda pewna.

Podnieśli ceny i tak kuriozalne już w tamtym sezonie i wielkie zdziwko, że ludzi nie ma. 10 deko ryby 18 złotych, średnie fryty 15, no ludzie, bądźmy poważni. A szczepić dodam tylko to się nie będę. Szczepić tylko i wyłącznie polityków i ich całe rodziny nie zapominając o ich dzieciach oczywiście. Oni jakoś nie ale naród ma się za wszelką cenę zaszczepiać. To tak śmierdzi że oho. już szykują nowe lockdawny. Jeszcze troszkę i się zacznie chyba że pozbędziemy się ich i ktoś obejmie władze co nie da sobą z Brukseli kierować. Obecni oczywiście wszyscy zdrowi a narodowi szykują tylko podatki, lockdawny, podnoszą opłaty itd itd a sami kradną na potęgę i się bezkarnie bogacą. No cóż matematyka jest nie ubłagana ,byłem teraz w Zakopanem ,parking potrafi kosztować 30 zł a to tylko wierzchołek góry lodowej dwoje ludzi z rowerami na dolinę Chochołowską 28 itd można by mnożyć takie przykłady , każdy ma swoje racje ,być może kasa to nie wszystko ale bez kasy wszystkiego nie ma. Oczywiscie na koniec propaganda szczepionkowa. Ludzie sie nie boja, po prostu maja dosyc calego tego cyrku covidowego. Ja z rodzinka wybieram sie na 10 dni w objazdowke po Polsce z przyczepa kempingowa. Oczywiscie rezerwujac miejsce na kempingach zapytam, czy wlasciciele nie segreguja ludzi. Jesli tak to podziekuje z gory za goscine. Dokładnie, chytry traci 2x. W weekend Bożociałowy pokazali z branży turystycznej, jak będą wyglądać ceny w wakacje i ludzie poszli po rozum do głowy i olali wczasy w kraju. W majówkę nad morzem za "obiad domowy" dla 4 osób płaciliśmy 70-80zł, a w czerwcu w tym samym miejscu 130-140zł. To jakiś absurd! Do Bułgarii na 8 dni ze śniadaniem można polecieć za 500zł z last minute. Taniej, a pogoda pewniejsza.