• Włosi znieśli większość restrykcji, które wprowadzono w związku z koronawirusem. I już w pierwszy weekend na ulice wyszły tłumy. Policjanci wymierzyli setki kar finansowych, media piszą olbrzymich skupiskach ludzi i "zbiorowym szaleństwie". W Neapolu zapanował chaos. Od 18 maja Włosi mogą swobodnie wychodzić w domu. Do pracy wróciło też ponad 800 tysięcy firm. Oprócz usług, do życia wróciły też puby, bary i restauracje. Wkrótce rząd planuje otworzyć granice regionów. Jednak pierwszy weekend po złagodzeniu restrykcji nie przebiegł w sposób, o jaki apelowały władze.

    Jak relacjonuje PAP, od ponad dwóch miesięcy nie było widać na włoskich ulicach takich tłumów. To, co działo się nocą w Neapolu, media nazywały "zbiorowym szaleństwem". Ludzie zbierali się w dużych grupach, często bez maseczek, a goście siedzieli w lokalach, mimo że te powinny zostać zamknięte o godzinie 23. Do rana zablokowana była ulica wzdłuż wybrzeża, na której utworzył się korek. Powiedzmi ilu dziś ludzi było na ulicach a ja ci powiem ilu w ciągu dwóch tygodni trafi do szpitala. Może tym protestującym się nic nie stanie ale ich rodzice, żony, dzieci. Protestując w tłumie narażasz swoją rodzinę. To samo jest z mszami i beztroskimi odwiedzinami u fryzjera bo fryzurka raka ważna. Lekarze i pielęgniarki w sytuacji kolejnej fali zachorowań powinni się "wypiąć" i nie montaż klimatyzacji   pracować ponad godziny i siły, tylko tyle ile w normalnych warunkach, bo te tłumy za nic mają zdrowie, życie personelu ... Lekarze i pielęgniarki w sytuacji kolejnej fali zachorowań powinni się "wypiąć" i nie pracować ponad godziny i siły, tylko tyle ile w normalnych warunkach, bo te tłumy za nic mają zdrowie, życie personelu ... Czytaj całość

    powrót do normy

    Również w Mediolanie, stolicy Lombardii, która została okrzyknięta epicentrum pandemii, sytuacja nie wyglądała lepiej. Pomimo apeli władz o spokój przez dwie noce z rzędu tłumy ludzi gromadziły się w lokalach. Burmistrz Giuseppe Sala głośno mówił o braku odpowiedzialności mieszkańców. Chaos to własnie od paru miesięcy wywołały marionetkowe rządy, które współuczestniczą w celowym upadku Europy. Ludzie normalni we Włoszech własnie przeciwstawiają się tej ściemie wracając do życia.Lekarze i pielęgniarki w sytuacji kolejnej fali zachorowań powinni się "wypiąć" i nie pracować ponad godziny i siły, tylko tyle ile w normalnych warunkach, bo te tłumy za nic mają zdrowie, życie personelu, Mieszkam na Śląsku i powiem tylko tyle dopóki siedziałem w domu na postojowym bombardujav się wiadomościami z tv i Internetu bałem się wrócić do pracy. Miesiąc już pracuje i powiem tylko tyle nie ma żadnej pandemi a jak chcecie i tym się przekonać to proponuję wyjść z domu. Włosi to wiedzą że to co im zrobił rząd to jest zamach stanu. Gdyby głupota mogła fruwać, niektórzy, co tu się wypisują, zderzaliby się w powietrzu. Ta pandemia zaczęła się paskudnie. Rząd zareagował szybko i prawidłowo, stawiając na ostrożność, dzięki czemu mamy bardzo niski wskaźnik zgonów na COVID-19 (wychwalani Szwedzi, co poświęcili ludzi dla ekonomii mają 6,7, my: 3,4 zgonów na milion mieszkańców). Wypłaszczyła się krzywa zachorowań, co było ważne z punktu widzenia wydolności służb zdrowia.Teraz ostrożnie odmraża się gospodarkę, prosząc ludzi by jednak zachowali ostrożność. Ale chyba nie wszyscy rozumieją, o co chodzi. Bo: "jak dotąd nie zabiło, to już nie zabije. Mnie nie zabije. A co z innymi? A kogo to obchodzi!". Starzy? I tak muszą umrzeć, wiec co za różnica, w tym roku, czy za pięć. Ważne, aby zostawili wnusiom swoje mieszkania i działki. Nikt nie wie, jak zachowa się ten wirus w kolejnych mutacjach, to potworek wyhodowany w laboratorium, więc jeszcze się możemy zdziwić. Na razie zaatakował dzieci. Co dalej? Nikt nie wie. Ale niektórzy już wiedzą - chcą się szwendać po centrach handlowych, imprezować, popić pyfka z koleżkami, pogrylować nad rzeczką. I kto im tu będzie zabraniał? Krokiem defiladowym na gryla marsz!

     

     

     


    votre commentaire
  • W sobotę nastąpił restart ligi czeskiej i w ten sposób nasi południowi sąsiedzi dołączyli do krajów, które jako pierwsze odmrażają futbol. - Poradziliśmy sobie z epidemią całkiem sprawnie, ale porównania do Polski nie mają sensu. Podczas trwającego weekendu rozegrano zaległe spotkanie FK Teplice - Slovan Liberec (2:0). Pierwsza pełna kolejka odbędzie się we wtorek i środę. - Nie ma żadnego strachu, jeśli chodzi o powrót na boiska. Do tej pory nie spotkałem się z nikim, kto otwarcie wyrażałby obawy - stwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty doświadczony szkoleniowiec, który obecnie prowadzi III-ligową Kotwicę Kołobrzeg, a w przeszłości pracował w Śląsku Wrocław, Widzewie Łódź, Miedzi Legnica, Flocie Świnoujście, Arce Gdynia, Odrze Opole czy Warcie Poznań.

    Czesi są bardzo chwaleni za skuteczną walkę z koronawirusem. Mają aktualnie tylko niespełna 3 tys. aktywnych zakażeń. Nowych przypadków jest zdecydowanie mniej niż na przełomie marca i kwietnia. - Z jednej strony mamy lepszą sytuację niż w Polsce, ale nie szedłbym w ogóle w tego typu porównania. Jesteśmy zdecydowanie mniejszym krajem, więc funkcjonujemy w innych realiach. Na pewno pomogło nam to, że rząd bardzo szybko wprowadził restrykcje, zwłaszcza obowiązek zasłaniania twarzy. To obostrzenie weszło znacznie prędzej niż w innych krajach i chyba ono miało największy wpływ na poprawę sytuacji Podczas trwającego weekendu rozegrano zaległe spotkanie FK Teplice - Slovan Liberec (2:0). Pierwsza pełna kolejka odbędzie się we wtorek i środę. - Nie ma żadnego strachu, jeśli chodzi o powrót na boiska. Do tej pory nie spotkałem się z nikim, kto otwarcie wyrażałby obawy - stwierdził  doświadczony szkoleniowiec, który obecnie prowadzi III-ligową Kotwicę Kołobrzeg, a w przeszłości pracował w Śląsku Wrocław, Widzewie Łódź, Miedzi Legnica, Flocie Świnoujście, Arce Gdynia, Odrze Opole czy Warcie Poznań.

    Czesi są bardzo chwaleni za skuteczną walkę z koronawirusem. Mają aktualnie tylko niespełna 3 tys. aktywnych zakażeń. Nowych przypadków jest zdecydowanie mniej niż na przełomie marca i kwietnia. - Z jednej strony mamy lepszą sytuację niż w Polsce, ale nie szedłbym w ogóle w tego typu porównania. Jesteśmy zdecydowanie mniejszym krajem, więc funkcjonujemy w innych realiach. Na pewno pomogło nam to, że rząd bardzo szybko wprowadził restrykcje, zwłaszcza obowiązek zasłaniania twarzy. To obostrzenie weszło znacznie prędzej niż w innych krajach i chyba ono miało największy wpływ na poprawę sytuacji 


    votre commentaire
  • co ty gadasz, dziewczyno, mieszkam na śląsku, jakie 250 tys za 40m2 Miej pretensję tylko do Siebie! I przestań obrażać jak nie masz argumentów lub nie umiesz czytać ze zrozumieniem!

    Bo to Ty napisałeś, ze ludzie zmieniają auta tylko powodu wstydu i ze im się nalezy coś od zycia a ja Ci napisałam, ze ja wymieniam z powodu bezpieczeństwa, bo wolę mieć i mam bezpieczny samochód.

    Co Ty wolisz, to zachowaj dla siebie, bo mnie to nie interesuje... Ja mam to co wolę i chcę i to mi wystarczy.Czego mi współczujesz? Mieszkąłem urodziców, studiowałem, pracowałem i kasa z najmu leciał na konto. Przed ślubem zakoczyłęmnajem zrobiliśmy remont póżniej kupiło się garaż dziąłkę ROD a potem za chiało się domu. Teraz przepychanie rur Piaseczno  jest dom i prawie 2ha gruntów rolny + działka ROD

    ja się nie dziwię że was tak walą na lewo i prawo, masakra. Wrzuć rzut tego mieszkania za 150K. Ma cztery sypialnie + strefa dzienna? Porównuję swój dom (115m2) z mieszkaniem o podobnym układzie (119m2). Dawałem linka do planu mieszkania - 8990zł/m2 w promocji (regularna cena 9100zł/m2). Targówek, czyli peryferie Warszawy. Ja myśle że Twoja wypowiedz o życiu zagranica jest mocno wypatrzona,sam mieszkam juz ze 14 lat i wiem że ludzie moga normalnie żyć,kupować nieruchomości,jeżdzic na wakacje,zmieniając samochody itd.Te Twoje przykłady może wynikają że obracałeś sie w wąskiej grupie społeczniej,pracowników budowlanych.Ja mam troche znajomych tubylców i wcale nie moge powiedzieć że ich nie stac na nieruchomość.Średnie zarobki to ok 3 tys euro a mieszkanie kosztuje 300-400 tys eur,wiec dystans zarobki-nieruchomośc jest bardzo zbliżona do Polskich realiów,tylko waluta inna.

    Sprawa sie troche moze faktycznie komplikować jesli idzie o okazałe domy z większymi działkami,zwłaszcza w dużych miastach europejskich takie nieruchomości ida już w miliony euro a to już nie dla przeciętnego Smitha.U nas nadal można kupic tanio działki i budować samemu duży dom i przy pomocy rodziny,swoimi siłami i czasami przepychanie pionów kanalizacyjnych kombinacjami można takie cos osiągnąć co faktycznie na zachodzie pozostaje w sferze marzeń dla większosci ludzi.

    Obecnie zakup nieruchomości na kredyt jest niejednokrotnie mniejszym kosztem niż wynajem i to czasami sporo niższym,ceny wynajmu w duzych europejskich miastach mocno poszybowały w góre,wynika to głównie z "atakiem" największych światowych banków inwestycyjnych na nieruchomości,często pokupowali wielkie osiedla pod koniec ostatniego kryzysu i dziś dyktują ceny,

    przyjedź do mnie, znajde ci mieszkanie 60m perełkę za 200 000

    nie załamuj mnie, naprawdę. Najwidoczniej. Kupowałem trzy mieszkania. Jedno ciągle mam. Kilka mieszkań wynajmowałem (jako najemca). Mam też dom. Znam różnice i w cenie, i w funkcjonalności. Przepaść jest - jak pisałem na korzyść domu. 1,2mln za mieszkanie vs 0,7mln za dom.

     nie chciała byś kupić mojego auta za 80 000 ? co prawda warte 20 000 ale jak już trafiam na taki grunt....


    votre commentaire
  • no no, już wiem, że nie mam do czynienia z laikiem. wiesz co to stopy procentowe, że obecne są na dnie i będzie drożej. brawo . już jest iskierka w narodzie. Jeżeli dom to ma być to auto za 15 000 to masz rację. Chociaż ze skalą przesadzasz. Raczej 15000 vs 25000. Mniej więcej taka jest różnica w cenie między mieszkaniem w Warszawie a domem pod Warszawą przy podobnej funkcjonalności (choć wiadomo, że w dom ma większą funkcjonalność ale okupioną dłuższym czasem dojazdu - chociaż z domu do Mordoru mam dużo szybciej niż miałem, jak mieszkałem na Białołęce).

    Edyta. Dom z wykończeniem, rekuperacją, kominkiem, automatyką, umeblowaniem, wiatą, domkiem narzędziowym, trawką, systemem nawadniania, RTV, AGD i innymi bajerami wyjdzie mnie (jak już dodam te rzeczy, co ich jeszcze nie mam) jakieś 700K zł. Jak dorzucę piwniczkę i zaszleję z wiatą może ze 20K więcej.

    Mieszkanie na obrzeżach Warszwy w stanie deweloperskim wychodzi 1 070 000 zł. Niech nawet stargujesz, i za 1 050 000 dostaniesz razem z miejscem postojowym. Wykończone i urządzone wyjdzie minimum 1,2mln. Bez wiaty, ogrodu, piwnicy i innych dodatków. Pół miliona drożej, niż mój dom.

    Do tego utrzymanie mieszkania jest droższe. Biednych ani oszczędnych nie stać na mieszkania. No, może przy kawalerce mieszkanie wygra. Ale już przy małym domu (100m2) dom wychodzi taniej, niż podobne funkcjonalnie 

    być może dlatego, że z kosztem kredytu jesteśmy "na dnie" owe dupeczki biorą na lewo i prawo. apropo na lewo i prawo. uważasz że to dobrze ?

    i co do : niech chcą to niech biorą. pełna zgoda. tylko potem wara od transparentów że banki złe ! że stop bezprawiu bankowemu !! bo ja zapłacę za ich durnotę, ty zapłacisz !

    rozumiesz o czym mówię, czy dalej pełzasz w dupeczkach i szukasz feministycznej riposty ?


    votre commentaire
  • Nie powinno być żadnych umów o pracę, a wyłącznie działalność gospodarcza. Również dla urzędników państwowych. Jedynie rząd i posłowie powinni być na pensjach, a pensje zależne od aktualnych wyników gospodarczych i stopnia zmniejszenia deficytu budżetowego. Niech zaczną myśleć i starać się, a nie wydawać bezmyślnie naszą kasę. Jak kiedyś budowałem,dobudówkę do kościoła,to żaden inspektor nie odbierał budowy żadna straż itd.Jeszcze za Bóg zapłać To było za demokracji w Polsce.Teraz na to by utrzymać rodzinę potrzebne zezwolenie jest.Może trzeba się obudzić? 1.za duża biurokracja w stosunku do potrzeb małej firmy , Pan premier gwarzył o drogach, bo drogę utwardzi gmina i jakoś sobie musi forsę wygospodarować, a gdyby zmniejszyć ZUS, to się cały system rozleci, bo już nie ma z czego przesunąć funduszy a pożyczać pieniądze raz, że strach, dwa- za bardzo pewnie nie ma chętnych do pożyczania takiemu europejskiemu liderowi. Podobnie z ta księgowością przy śmiesznych obrotach- kontrole łupią kary finansowe z bzdurne błędy, w sumie to kupa pieniędzy a na pięćsetki każdy grosz się przyda, więc nie będzie zmiłuj się. Normalnie- przypowieści Pana Premiera. On zaczyna być taki piąty ewangelista Matołusz. Wstydu za grosz

    2. brak fachowców - polikwidowane szkoły zawodowe spowodowały że młode pokolenie nadaje się tylko do marketu na kasę , albo do sprzedaży w galerii handlowej ,Jak wytłumaczyć fakt że duże przedsiębiorstwa płacą 42% pensji na ZUS i bez problemu dają radę a mali tylko płaczą że ZUS i podatki ciągle jest za duży. Najchętniej nie płaciliby by wogóle nic. Tylko skąd brały się pieniądze na ich szkoły, opiekę zdrowotną bezpieczeństwo( policja i wojsko). No skąd. A jak płaczą że za dużo płacą na ZUS i płaczą że będą mieli za niską emeryturę to trzeba im powiedzieć wprost. Ile odłożycie tyle będziecie brać emerytury. Podpis  pogotowie hydrauliczne  a aktach emerytalnych że wie co go czeka i do widzenia. Chcą porobić majątki 3-4 lata. Być tak bogatym jak przedsiębiorcy na zachodzie którzy bogactwo budowali przez 3 -4 ale pokolenia. A najlepiej porównać jak mieszkają,jakie mają domy i samochody, gdzie jeżdżą na wczasy jak się ubierają. Gołym okiem widać że mają się znakomicie. Ale to taki narodowy sport narzekania aby wyszarpać dla siebie ile się da.

    3. niszczenie rynku lokalnego przez napływ wielkich korporacji zagranicznych , które zwolnione są z tego , czym obciążony jest Polski przedsiębiorca


    votre commentaire